czwartek, 23 lipca 2015

Srebrne Wesele - świętowanie trwa

chyba, oczywiste, że to my :)
25 lat trwania małżeństwa to poważna uroczystość. Świętowanie takiej uroczystości musi być huczne.
Z okazji naszego święta sonda New Horisons przeleciała bez przeszkód (a nie było to wcale takie oczywiste) koło Plutona i zrobiła liczne zdjęcia planety. Astronomowie się cieszą, bo dane będą przesyłane jeszcze wiele miesięcy a ich badanie trwało pewnie wiele lat. Sonda przeleciała, zrobiła zdjęcia i... leci dalej. Udało się! Będzie tak leciała i leciała. To tak jak z nami - 14 lipca minął i dla nas, a my lecimy, lecimy i lecimy... I mamy nadzieję jeszcze trochę polecieć. Przed nami rysują się nowe horyzonty...
Są pewne teorie mówiące o tym, że przelot sondy akurat 14 lipca nie ma bezpośredniego związku z naszą rocznicą, ale my swoje wiemy :)

Świętowanie takiej uroczystości musi też trochę trwać. Nie ma, że przelot potrwa trzy godziny, zdjęcia i koniec. Święto trwa.
Zaczęło się od imprezy - niespodzianki zorganizowanej przez przyjaciół na Slocie. Ścisła współpraca, utrzymanie tajemnicy i aktorskie zdolności niektórych z Nich, ujawnione raczej niespodziewanie, dopełniły swego dzieła i...totalne zaskoczenie :) Było "100 lat", był arcypyszny tort. I najważniejsze - byli przyjaciele.
Niezawodni przyjaciele byli i są nadal z nami. Kolejna impreza odbyła się w dniu naszego święta a jeszcze kolejna, poprawkowa czeka nas w sierpniu. Nie bylibyśmy tym, kim jesteśmy bez przyjaciół. Tych, którzy z nami już świętowali, tych, którzy dopiero będą się bawić i tych, którzy są trochę za daleko żeby przyjechać, ale na których zawsze możemy liczyć. Zawsze. To dodaje sił.
Są takie okazje, kiedy jesteśmy razem, świętujemy. Są i takie, kiedy rozmawiamy, czasem nie w porę, czasem w nocy, czasem przez telefon a czasem pokonujemy liczne kilometry aby spotkać się twarzą w twarz. Czasem nie rozmawiamy, nie spotykamy się całe lata a i tak jesteśmy sobie bliscy. Wiemy to, i Oni też wiedzą.
Niby nasze święto, ale także ich. Towarzyszą nam od wielu lat i zwykle nawet nie wiedzą jaki wpływ na nas mają. Jak bardzo są pomocni i jak bardzo bez Nich to wszystko nigdy by się nie udało. Jesteśmy wdzięczni - Im za te 25 lat, a Bogu za Nich.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz