Kolejny raz dzisiaj o językach miłości, zwanych inaczej walutami emocjonalnymi. Jak już wiadomo (jak nie wiadomo, to zachęcamy do poprzednich postów), każdy z nas posiada coś w rodzaju zbiornika emocjonalnego i do dobrego funkcjonowania w relacjach potrzebujemy aby był on maksymalnie zapełniony.
Waluta WSPÓLNY CZAS
Wspólny czas to o tyle ciekawa "waluta" wyrażania emocji, że w zasadzie zawsze kiedy chcemy coś zbudować, w tym relacje, musimy jakiś czas na to poświęcić. I robimy to. Spędzamy razem czas. Jeśli nie, to mamy naprawdę poważną sytuację. O co więc chodzi jeśli mówimy o wspólnym czasie jako o języku wyrażania emocji?
Języki wyrażania emocji mają w ogóle to do siebie, że są raczej pewnymi niuansami, sposobem najefektywniejszym a nie jedynym, bo przecież wszyscy czasem potrzebujemy pomocy, przytulenia, dobrego słowa czy prezentu, a jednak czas jest tutaj dość specyficzny, bo każdy przecież poświęca drugiej osobie jakiś czas. A jednak jest pewna ważna różnica. Kiedy mówimy o wspólnym czasie jako języku wyrażania miłości chodzi o skupiony na byciu razem, wspólny czas, w którym nie robimy nic innego poza byciem razem. Siedzimy, albo idziemy, rozmawiamy albo nie, jesteśmy razem i jakby nasiąkamy wzajemną obecnością. Chodzi o czas, który jest wyłączony z normalnego, codziennego funkcjonowania i poświęcony na bycie razem. Nie musi go być jakoś szczególnie dużo, nawet krótkie chwile specjalnie dla ciebie - zdadzą egzamin. Jedna z najważniejszych rzeczy - jesteśmy wtedy offline. Nic tak nie potrafi chyba zepsuć wspólnej godziny jak konieczność odebrania telefonu i rozmowa przez dwadzieścia minut, czy przewijanie kolejnych tablic Facebooka. Wtedy czas się nie liczy jak wspólny, a czasem nawet działa raczej jak wylewanie wody ze zbiornika emocji niż jego napełnianie. Dla osób, które biegle posługują się tym właśnie językiem spędzanie czasu razem jest właśnie najważniejszym sposobem okazania tego, że ktoś jest dla nich ważny. Poświęcają mu swój czas. A w dzisiejszej kulturze jest to bardzo cenny dar.
Dla niektórych osób (ponieważ języki miewają dialekty :)) ten wspólny czas może polegać na wspólnym robieniu czegoś - gotowaniu, spacerach, wycieczkach rowerowych czy jakichkolwiek innych, ale sednem tej waluty nigdy nie będą właśnie te wycieczki czy przygotowanie posiłku, tylko właśnie to, że spędzamy ten czas r a z e m.
Pomoc dla osób spoza powyższego obszaru językowego:
* najważniejsze jest, jak zawsze, zaakceptowanie tego, że dla bliskiej ci osoby wspólne spędzanie czasu ma decydujące znaczenie w kwestii tego czy czuje się kochana i akceptowana przez ciebie. Jeśli nie chcesz poświęcić jej swojego czasu, wniosek dla takiej osoby jest bardzo prosty i trudny do podważenia.
* pamiętaj o uczciwości. To nie działa tak, ze jak poświęcasz swoje pół godziny, to teraz druga osoba teraz powinna... (dotyczy to wszystkich języków)
* pamiętaj, że to nie jest zamach na twoje życie, i twoją wolność. Nie chodzi o całe długie godziny. Najprawdopodobniej najbliższa ci osoba, jeśli jest to jej waluta, doceni oddanie jej w całkowite władanie twoich 15 minut raz czy dwa w tygodniu. Ważne, że to ona decyduje co wtedy robicie.
* pamiętaj, że czas poświęcony na budowanie bliskości tak naprawdę jest bardzo dobrą inwestycją, to jakość naszych relacji jest podstawowym wyznacznikiem naszego poczucia szczęścia. Nie można więc "marnować czasu" na siedzenie i nic-nie-robienie w ten sposób. Jasne, jeśli oglądamy ciągle razem jakieś średnio mądre seriale (albo nawet mądre), możemy ten czas marnować, ale nie o tym tutaj mówimy.
* Praktyczne rady dla osób, które stawiają pierwsze kroki w nauce języka czasu:
- wiadomo, że czasu nikt chyba nie ma dziś zbyt dużo, celebrujcie chwile, które jednak mamy - wspólne picie porannej kawy w niedzielę, wspólny powrót z zakupów, jazda samochodem, - warto doceniać i zauważać te momenty. Nie są długie i nie ma ich bardzo dużo, ale są!
- odłóż telefon, wyłącz komputer, zostaw książkę, robótkę na drutach czy cokolwiek tam masz :) i skup się na drugiej osobie.
- zdecyduj oddać jakiś swój czas na bycie razem. Możecie się umówić ile czasu i kiedy to będzie. Koniecznie możliwie regularnie i możliwie często (bo przecież raz na godzinę w marcu co pięć lat też jest regularnie) - sobotnie śniadanie, czwartkowe wieczory, niedzielne popołudnia, cokolwiek.
- niektórym bardzo pomaga wpisanie tego rodzaju terminów w kalendarz. Ręczę, że taki pomysł spotka się z docenieniem przez osobę ceniącą wspólny czas jako walutę emocjonalną.
- jeśli jesteś bardzo aktywną osobą i masz poczucie marnowania czasu w powyższy sposób, potraktuj to jako inwestycję w związek. Sam, czy sama nigdy być tak nie funkcjonował, ale uczysz się nowego języka :)
- zwykle warto konkretnie to wyrazić - mam teraz pół godziny i chcę spędzić jest z Tobą; wyłączam komórkę a Ty zrób herbatę - czy jakoś podobnie, żeby druga osoba wiedziała, że to teraz.
- pamiętaj, że nie możesz robić pięciu innych rzeczy przy okazji, ani nawet jednej.
Powodzenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz