Coś mnie ostatnio
prześladuje. Dosłownie, gdzie tylko się nie ruszę, że nie wspomnę o tablicy na
facebook’u, z każdego niemal miejsca, wyskakują głupie cytaty na
temat miłości. A co jeden to głupszy. Tylko zazwyczaj bardzo ładnie ubrane. W
piękne słowa, które budzą emocje. Bardzo piękne i bardzo poruszające. Tyle, że
kompletnie nieprawdziwe. Jakiś przykład? Proszę bardzo: Naprawdę kochać
można dopiero wtedy, kiedy jest się samotnym. Dopiero wtedy widzi się rzeczy
takie, jakimi są naprawdę. - Anthony de Mello
Wspaniałe! I jakie głębokie!
Trochę takie z cyklu: W dniu, w
którym zaniechasz podróży dotarłeś do celu.
Zastanawiam się czasem, czytając takie
głębokie cytaty, nad tym jaka jest różnica pomiędzy głębią a pustką.
Zadziwiająco często te dwa pojęcia są chyba mylone.
Albo taka rozmowa:
Czy niepokoiłabyś się, że mogę do
niej odejść?
– Nie.
– To znaczy, że mnie nie kochasz?
– Nie rozumiesz. Miłość nie ma nic wspólnego z zazdrością i z obawą, że coś stracisz. Kocham cię, ale jeśli zechcesz odejść, ponieważ nie możesz zapomnieć o innej kobiecie – to dobrze. To będzie prawdą. Ponieważ gdybyś został – byłoby to kłamstwo. Jeśli odejdziesz, to będzie znaczyło, że nie pasujemy do siebie i dobrze, że odszedłeś.(...)
– Nie.
– To znaczy, że mnie nie kochasz?
– Nie rozumiesz. Miłość nie ma nic wspólnego z zazdrością i z obawą, że coś stracisz. Kocham cię, ale jeśli zechcesz odejść, ponieważ nie możesz zapomnieć o innej kobiecie – to dobrze. To będzie prawdą. Ponieważ gdybyś został – byłoby to kłamstwo. Jeśli odejdziesz, to będzie znaczyło, że nie pasujemy do siebie i dobrze, że odszedłeś.(...)
–
Jakoś dziwnie mnie kochasz… Nie przywiązałaś się do mnie?
– Miłość nie ma nic wspólnego z przywiązaniem. Przywiązanie i zazdrość oznacza brak miłości do siebie. Oznacza, że uważasz siebie za gorszego od kogoś, oznacza strach, że takiego jaki jesteś nikt nie pokocha.
– Miłość nie ma nic wspólnego z przywiązaniem. Przywiązanie i zazdrość oznacza brak miłości do siebie. Oznacza, że uważasz siebie za gorszego od kogoś, oznacza strach, że takiego jaki jesteś nikt nie pokocha.
Jakoś nie mogę się
oprzeć skojarzeniu z tym, co kiedyś na temat prawdy powiedział ks. Tischner - Są
trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda. I tutaj chodzi chyba o ten trzeci rodzaj...
Oczywiście,
że miłość ma bardzo wiele wspólnego z zazdrością i obawą, że coś stracisz. Prawdziwa
miłość jest wierna. I musi być, bo jeśli stracę Ciebie, stracę wszystko! Chcę
być tylko z Tobą i na zawsze. Nie „tak długo aż spotkasz kogoś innego”, nie
„tak długo, jak obojgu nam będzie słodko, miło i wygodnie”, ale ZAWSZE!
Taka
jest miłość.
Oczywiście,
że miłość ma wiele wspólnego z przywiązaniem. I z brakiem miłości do siebie
też. Z poświęceniem. Wybieram Ciebie i dlatego nie chcę bez Ciebie żyć. Nie
potrafiłabym już.
I
miłość zawsze jest darem. Nie zapłatą. Dlatego dla każdego, kto jest kochany
prawdziwą, głęboką miłością, strach, że nie jest się tej miłości godnym, jest
zupełnie oczywisty. Nie jestem godna niczyjej bezgranicznej miłości. Pewnie, że
nie. Nikt nie jest. A jednak taka miłość istnieje. I dlatego dla miłości warto
poświęcić życie. I dla takiej miłości warto żyć i o nią walczyć.
Gdy jestes na poziomie kiedy juz masz mowic ze ty dorownujesz i nawet zaslugujesz, w tym czasie sie postarzales i kolejne "instences" ci umknely.
OdpowiedzUsuń