czwartek, 13 kwietnia 2017

Świąteczne tradycje

Spędziliśmy dzisiaj naprawdę dobry dzień. Jedną z atrakcji był pyszny obiad, który został zrobiony według starego przepisu, który zdobyliśmy od kogoś dawno, dawno temu, gdzieś na początku naszego małżeństwa. Zawsze było to jedno z naszych ulubionych dań i ostatnio przypomniał nam o nim nasz syn, który przed świętami zjechał do domu. Przepis przez wiele miesięcy leżał odłogiem gdzieś tam w zapomnianym zeszycie i wszyscy niemal zapomnieliśmy jak dobre danie z niego wychodzi. No po prostu pychota. 
Gdy tylko potrawa znalazła się na stole i po pokoju rozszedł się smakowity zapach przypomniał mi co najmniej kilka wspaniałych chwil sprzed wielu lat. Mógłbym wymienić imiona osób, z którymi jedliśmy to wspaniałe danie. Smak, zapach i wygląd przeniósł mnie wręcz w magiczny sposób do przeszłości. Niemal poczułem tamte chwile. 

Myślę, że podobnie będzie gdy w Wielkanocną niedzielę zasiądziemy do świątecznego śniadania. Siądziemy razem przy stole. Będą rozmowy, bliskość ważnych dla nas osób. Już się na to cieszę. Mnóstwo drobnostek, które się na ten dzień składają. Naszą tradycją, która wywodzi się z mojego rodzinnego domu jest jedzenie grubego plastra szynki wraz z kromkami chałki. Nasze dzieci, chociaż już dorosłe, wręcz czekają na ten moment i zawsze przed świętami pytają czy na pewno szynka jest już przygotowana. Jest.
Potrawy, zapachy, przedmioty itp. potrafią nam przypominać przeszłość, a nawet w jakiś sposób przenosić w czasie. Możemy na chwilę poczuć się znowu małym dzieckiem czekającym w świąteczny niedzielny poranek na kawał szynki, który tak długo czekaliśmy. 
Ale sednem tego Święta jest coś daleko większego. Świętowanie dla samego święta jest trochę bez sensu. Świętowanie szynki, zajączka czy jajka - też raczej słabo. 
Świętujemy Wielkanoc. I nie chodzi, jak myślał kiedyś mały synek naszej koleżanki o jakąś bardzo wielką noc, która jest trochę przerażająca, ale o noc Wielką. 
Noc Zmartwychwstania. 

2 komentarze:

  1. U mnie święta też tradycyjne, ale za to kocham święta. Że jest taka rodzinna atmosfera, zapominamy na ten czas o problemach​, możemy porozmawiać w większym gronie. Ja uwielbiam święta. mój blog

    OdpowiedzUsuń