Jednym z moich wczorajszych zajęć była dwudziestominutowa jazda tramwajem. Natrafiłam w trakcie jej trwania na artykuł Pani Blogerki o tym "jak ja to robię, że mam na wszystko czas?" Pani ma dzieci, dom i prowadzi bloga. Jest na bieżąco i ma czas na fitness i na paznokcie. Twierdzi, że kluczem do sukcesu jest organizacja i planowanie. W pewnym momencie wspomina mimochodem, że ma też do pomocy panią, która pomaga jej sprzątać i drugą panią, która pomaga jej przy dwójce dzieci, które chodzą już do szkoły. Żeby było jasne - nie jestem przeciw. Jeśli kogoś stać, to zatrudnia kogoś innego żeby robił coś, czego sam robić nie lubi czy nie umie i płaci za to. Obie strony są zadowolone. Ale większość moich znajomych nie ma pani do pomocy ani przy sprzątaniu, ani przy ogarnianiu dzieci. A radzić sobie trzeba. I sama też wcale nie czuję się bohaterem z powodu wychowania dwójki dzieci w czasach, kiedy pampersy kupowało się na sztuki i tylko na specjalne okazje jak na przykład wyjazd w góry. Pani Blogerka ma nieco inne od moich priorytety i na przykład "na paznokcie" umawia się z dwu- lub trzy- miesięcznym wyprzedzeniem, a ja ... wcale, ale żadna z nas nie jest z tego powodu lepszym ani gorszym człowiekiem. Ona ma po prostu prawdopodobnie ładniejsze paznokcie. Tyle. Wracając do meritum - organizacja i planowanie. Nie do końca w tym tkwi tajemnica sukcesu tych, którym się udaje. Oni nie dość, że potrafią się zorganizować i przygotować plan - jeszcze go wykonują! Bez tego można mieć niezłą kupkę wydrukowanych planów na każdy dzień. I ta kupka może rosnąć i być źródłem coraz większej frustracji.
Dobra wiadomość jest taka, że człowiek uczy się całe życie i nawet, jak czegoś nie umie, to jednak może się nauczyć. Żyjemy w świecie, który wymaga od nas radzenia sobie z czasem. Nasi dziadkowie, czy nawet rodzice, nie musieli tego robić; ich życie wyglądało nieco inaczej. Ja sama, wychowując dzieci dwadzieścia kilka lat temu, żyłam inaczej niż młode mamy dzisiaj. I moje rady niekoniecznie będą im bardzo przydatne. Ale małymi lub większymi krokami można się nauczyć panowania nad czasem, a nawet trochę czasu sobie zrobić. :) Powodzenia
Nieustający bieg, wiem coś o tym! Ostatnio marzyłam, żeby poleżeć na kanapie i się ponudzić..
OdpowiedzUsuńpouczające..mądre...warto czytać
OdpowiedzUsuń