piątek, 19 lipca 2019

Slot Art Festival - kilka dni po...

Powoli wracamy do rzeczywistości po Slot Art Festivalu, na którym oprócz spotykania mnóstwa starych znajomych, budowania nowych przyjaźni, chodzenia na koncerty i w ogóle dobrej zabawy, prowadziliśmy wykłady w Strefie Myśli. Na wykłady chodziło koło setki osób, było super fajnie i bardzo uczestnikom (i organizatorom oczywiście też) dziękujemy. 
"Wszyscy marzymy o spełnionej więzi z drugim człowiekiem - jak ją zbudować"? było tematem przewodnim czteroczęściowego cyklu i o tym właśnie rozmawialiśmy. 
No właśnie wszyscy marzymy, a jednak nie wszyscy spełnienie tego marzenia możemy w swoim życiu oglądać. Odpowiedź na pytanie dlaczego? prosta nie jest. I nawet nie spróbuję podjąć się odpowiadania na nie. Ale można spróbować rozmawiać o tym, co można zrobić, by to marzenie stało się rzeczywistością. Pierwsza sprawa to przyznanie, że jest raczej mało możliwe abyśmy pławili się bez przerwy we wszechogarniającym poczuciu szczęścia, harmonii i satysfakcji. Głupia sprawa, ale póki co, żyjemy na tym świecie. A ten świat doskonały nie jest. I znowu można dyskutować nad tym dlaczego, albo skupić się na tym, jak uczynić trochę lepszym swoje własne podwórko. Niekoniecznie za wszelką cenę trzeba zrobić absolutnie wszystko, co tylko jest możliwe. To mrzonka. Czasem zapomnimy, czasem będziemy zbyt zmęczeni, czasem po prostu się nam nie będzie chciało albo mogło, czasem pobłądzimy i zrobimy coś na przekór, czasem jeszcze coś tam.
Podobnie nie chodzi wcale o to, aby nasze podwórko było cudowną, laboratoryjną, najlepszą wersją naszego podwórka. Życie takie nie jest. Naprawdę chodzi o to, by ten swój kawałek świata, relacje z najbliższymi ludźmi uczynić trochę lepszymi. Mogę czasem zrobić coś na co nie mam ochoty, ale Ty bardzo byś chciał, mogę zrezygnować z czegoś innego, mogę coś powiedzieć albo właśnie akurat nie powiedzieć nic. Ze względu na Ciebie. Nie dlatego, że nie potrafię, nie dlatego, że się boję, nie dlatego, że nawet nie umiem sobie wyobrazić inaczej, ale dlatego, że ja tak chcę. Chcę być dla Ciebie. Oddaję kawałek swojej wolności ze względu na miłość. To kosztuje, czasem bardzo dużo, ale tylko tak można zbudować miłość. 
A to ona jedynie daje nam prawdziwe szczęście. 
Dość często można zobaczyć przeróżne memy sprowadzające się do tego, że to bliskie relacje, miłość są tym, co jedynie uszczęśliwia nas prawdziwie. Pieniądze, władza, sukces, podróże, kariera, sława, a nawet więcej tego wszystkiego są fajne, ale nie mogą być sensem naszego życia. Są na to za małe. Dopiero drugi człowiek i jego bliskość powodują, że czujemy, że nasze życie ma sens. Ktoś się z niego cieszy :).
Podobno miłość to jedyna rzecz, która się mnoży kiedy się ją dzieli. Pięknie brzmi, nadawałoby się tak białymi literami na czarnym tle z podpisem "Paulo Coelho", albo "Matka Teresa", a tak naprawdę powiedział to Albert Schweitzer, dość ciekawa skądinąd postać. Ale wracając do meritum - oprócz pięknego brzmienia, myśl ta niesie z sobą również głębsze przesłanie. Jeśli szukam szczęścia, pragnę go i do niego dążę, to jest bardzo wielkie, graniczące z pewnością ryzyko, że nigdy go nie osiągnę. Jeśli natomiast sobie odpuszczę, ryzykując (później zwykle okazuje się, że to raczej pozorne ryzyko), że coś stracę, zrobię coś dla Ciebie a nie dla siebie - jest lepiej, piękniej. I w zasadzie wszyscy gdzieś pod skórą to czujemy. Dla tych, którzy bardziej niż sercu są skłonni ufać szkiełku i oku jest prowadzone od ponad 70 lat badanie Harvard Grant, podczas którego zmieniały się czasy, okoliczności życia badanych i kolejni naukowcy a nie zmieniały się wnioski - zawsze okazywało się, że najwięcej szczęścia i satysfakcji w życiu czerpiemy z bliskich relacji.
I aby te dobre, głębokie i bliskie, spełnione i satysfakcjonujące, czyli właśnie szczęśliwe relacje nie pozostały uwięzione w sferze naszych marzeń, warto wziąć sprawy w swoje ręce. Nie przestając marzyć, udać się razem w tę drogę.
Tak, ona bywa drogą pod górkę, nawet zwykle taka właśnie jest, ale aby dojść na szczyt, odczuć satysfakcję i zachwyt, napawać się cudownymi widokami, inaczej się nie da.
Jest przygoda :)